Kampania prezydencka 2020 - porażka czy sukces?
Za dwa dni przyjdzie nam stanąć przy urnach wyborczych. Ten tekst chodzi mi po głowie od dawna, a to ostatni moment przed ciszą wyborczą. Dlatego chciałabym zatem podzielić się z Tobą swoimi przemyśleniami, dotyczącymi całej kampanii wyborczej. To, że obecnie urzędujący prezydent będzie kandydował było jasne od samego początku. Jeśli ktoś myślał inaczej, to musiał nie mieć podstawowego rozeznania w obecnej sytuacji politycznej w Polsce. Było też wiadome, że program będzie kontynuacją jego rządów z ostatnich pięciu lat. Kampania ani bez wzlotów, ani bez upadków. Moim zdaniem poprawna. Nie da się jednak ukryć, że urzędującemu prezydentowi jest łatwiej zrobić kampanię wyborczą. Tak samo jak pięć lat temu Bronisławowi Komorowskiemu było łatwiej niż pozostałym kandydatom, tak samo wygląda to obecnie. Dodatkowo prezydent miał też okazję do wykorzystania sytuacji pandemicznej, w odpowiedni sposób pod kątem wyborów. Zastanawia mnie jak na wynik tego kandydata wpłynie jego wizyta w USA. Ekspe...