Syndrom przeciętnego absolwenta studiów - jak go uniknąć? Recenzja książki.
To, że po studiach,
przeciętnemu studentowi niełatwo znaleźć pracę, nie muszę nikomu mówić. Wtedy
słyszę, że „można było więcej robić w trakcie studiów”. Ale co właściwie znaczy
„więcej robić”? Na to pytanie odpowiada Patryk Kamiński, autor książki „Sukces
na studiach. Niezawodny poradnik”.
Książka podzielona jest na dziewięć rozdziałów, ale
odwrotnie niż w przypadku większości książek, co oznacza, że czytanie rozdziału po rozdziale
nie jest tutaj konieczne. Już we wstępie mowa jest o problemach współczesnych
studentów, jak również „instrukcja obsługi” korzystania z książki, za co już
należy się uznanie.
Poruszanych jest wiele tematów. Na początku dowiadujemy się
jak stworzyć plan studiów, aby maksymalnie wykorzystać ten czas. Wiedza z
pewnością przydatna, zwłaszcza dla osób, które nie podjęły jeszcze nie
skończyły liceum. Kolejnym poruszanym punktem jest tematyka budowania
wizerunku. Otrzymujemy rady o niezwykle istotnych szczególikach, które pozwolą
być lepiej postrzeganym, w środowisku, do którego chcielibyśmy w przyszłości
należeć. Mnie, osobiście, najbardziej zaciekawiła kwestia „cofania się o kilka
kroków”, połączona z mentoringiem. Jestem oczywiście zwolennikiem teorii, która
głosi „jeśli nie idziemy do przodu to de facto się cofamy”. Tutaj jednak mamy
do czynienia refleksją w tym temacie, mało tego – jest ona połączona z mentoringiem, na który warto postawić. Było to dla mnie
chyba najtrudniejsze do zrozumienia jak cofając się, można iść do przodu. Ale
była to część, która do mnie najbardziej trafiła, ponieważ może dać lepszy
efekt, niż ktokolwiek spodziewałby się tego. Zaraz po tym, w pakiecie dostajemy
też rady dotyczące komunikacji. Po co to komu? Przecież każdy umie rozmawiać!
Zgodzę się – każdy (a przynajmniej większość) potrafi mówić. Z tym, że nie
każdy wie, jak prawidłowo porozumieć się w niektórych kręgach, np.
specjalistów, do których mamy ambicję kiedyś dołączyć. Aby do nich dołączyć nie
wystarczą piękne oczy, dlatego później dowiadujemy się jak zdobyć doświadczenie.
Autor podejmuje także tematykę kariery międzynarodowej, a przy okazji dbałości
o finanse na realizację przyjętych celów. Te natomiast powinniśmy już mieć
uformowane, ale aby je osiągnąć musimy mieć przewagę nad konkurencją, która
czyha na każdym kroku. Tutaj już nie ma mowy o skończonym kierunku studiów, ale
o detalach, które mogą zdecydować czy przykujemy uwagę do naszego CV czy też
nie. Zresztą dowiemy się jak je napisać w kolejnym rozdziale. Pozycja „list
motywacyjny”, coraz częściej wymagany, też występuje. Nie dostajemy gotowych
szablonów, gdzie wystarczy zabieg „kopiuj – wklej”, ale rady co umieścić w
dokumentach aplikacyjnych. Moim, skromnym zdaniem jest to o wiele bardziej
przydatne, ponieważ szablonów w Internecie znajdziemy masę, ale rad, co warto umieścić
w papierach – już niekoniecznie. Dokumenty – jak każdemu jest to wiadome – nie wysyłamy
bez przyczyny, ale w celu otrzymania stanowiska. Nasze wymarzone trzeba jednak
znaleźć, od czego zacząć i jak przysłowiowo „ogarnąć się” z tematem? Odpowiedzi
na te pytania też znajdziemy, a zostanie to zwieńczone poradami dotyczącymi
rozmowy kwalifikacyjnej, czyli jak ujmuje to autor – dobre „sprzedanie się” (w
pozytywnym tego wyrażenia znaczeniu).
Podsumowując
– dostajemy pigułkę, która z pewnością przydałaby się każdemu, kto zaczyna lub
nawet jeszcze nie zaczął studiów. Całą wiedzę o tematach, które autor porusza z
pewnością trudno byłoby zamknąć w jednej książce. Mamy natomiast dobry początek
tematu, w który z pewnością warto zainwestować, co szczerze polecam. 😊
Katarzyna Małkus
*Artykuł niesponsorowany.
Komentarze
Prześlij komentarz