Jak nie wydać fortuny na święta?

To pytanie, które nurtuje bardzo wiele osób, zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Jeśli jeszcze nie dokonałeś lub nie dokonałaś zakupów – pokażę Ci kilka prostych sposobów, przede wszystkim na prezenty. Z racji, iż większość z nas nie przygotowuje świąt samodzielnie, skupię się na aspektach, które będą istotne szczególnie dla Ciebie.


PREZENTY
Na prezenty jest kilka sposobów, które warto wykorzystać lub chociaż się nimi zainspirować. Oto kilka propozycji:
1. Prezent handmade – ma to sens tylko wtedy, kiedy rzeczywiście lubisz wkładać całe serce w prezenty. To nie tyle kwestia czasu, co pomysłu. W tym miejscu część osób prawdopodobnie pomyśli „Przecież ja nie umiem robić takich rzeczy!”. Po pierwsze – najprawdopodobniej umiesz, ale o dawno nie używałeś lub nie używałaś tych umiejętności. Po drugie – nawet jeśli to prawda, możesz przecież się tego nauczyć, a przedświąteczny czas jest na to idealnym momentem, gdyż w wirze przygotowań takie prace mogą działać odprężająco, a jednocześnie tworzysz prezenty. Taniej będzie z pewnością kupić np. szydełko i włóczki niż drogie prezenty, a będziesz mieć przy tym sporo radochy. Możesz pomyśleć nad samodzielnym zrobieniem mydeł lub świeczek. Może kiedyś chciałeś lub chciałaś nauczyć się szyć? Zakup najtańszej maszyny nie będzie wielkim wydatkiem, a może podarować np. Poduszki, pluszaki lub torebki z filcu, czy też materiału. Może samodzielnie wykonana biżuteria? Na przeróżnych stronach internetowych jest sporo półproduktów do jej wykonania, a same narzędzia też nie należą do najdroższych. Słodycze to też ciekawy pomysł, a nie potrzeba tutaj wiele.
2. Doświadczenie – tego typu prezenty stają się coraz bardziej popularne. I super, bo odchodzimy od czegoś sztampowego, jednocześnie jest to ciekawe i wcale nie musi być drogie. Może warsztaty czekoladowe? Albo masaż? Czy też przejażdżka gokartem? W swojej bliższej lub dalszej okolicy znajdziesz jakieś doświadczenie, które wcale nie musi być drogie. Wystarczy pogrzebać w Internecie.
3. Zrzutka – pomysł ciekawy, jeśli rzeczywiście wiecie, że adresat prezentu pragnie czegoś większego. Często go wykorzystywałam np. kiedy szłam na 18-stki. Wtedy jeden większy prezent od grupki znajomych wydaje się dobrym pomysłem. Jednak musisz pamiętać, że tutaj masz znacznie mniejszy margines błędu, bo jeśli nietrafiony będzie jeden mały prezent z łącznie dziesięciu, to gdzieś się on „zgubi” w całości prezentów, a obdarowujący może się o tym nawet nie dowiedzieć. Sytuacja wygląda trochę inaczej przy jednym dużym prezencie, jeśli nie traficie w gust, kwas jaki po nim pozostanie będzie całkiem konkretny.
4. Wspomnienia – zdjęcia to ciekawa opcja i stosunkowo niedroga. Mało tego – prawie zawsze trafiona. Możesz wywołać zdjęcia np. ze szkoły albo wspólnych wakacji i ciekawie ozdobić album, a dodatkowo wpisać krótkie notatki-życzenia pod każdym ze zdjęć. Ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia. Warunek jest jeden – musisz posiadać te zdjęcia, w przeciwnym razie raczej trudno będzie Ci je zdobyć od Waszych wspólnych znajomych lub krewnych. Innym wariantem jest filmik – np. złożony z kilku mniejszych. Równie ciekawe i oryginalne.
5. Personalizowany prezent – to będzie super osobiste, a wcale nie musi być drogie. Najprościej i najtaniej będzie kupić produkt, a następnie zapłacić za usługę, np. grawerunku. Warto, żeby oprócz imienia była tam adnotacja, wtedy pokażesz, że naprawdę włożyłeś lub włożyłaś serce w prezent. Sama otrzymałam kiedyś personalizowany prezent i mimo, że nie specjalnie wyszukany – sprawił mi masę radości.
Na samym końcu pozostają opakowania. Często nie wrzucamy ich w budżet prezentowy, a potrafią kosztować całkiem sporo. Sama od jakiegoś czasu pakuję prezenty w szary papier i ozdabiam go. Najprostszą rzeczą jest narysowanie czegoś czarnym pisakiem. Reniferki, pingwinki, czy bałwanki będą jak najbardziej w klimacie. Opakowanie możesz też ozdobić naklejkami. Moim zdaniem jednak najciekawszą opcją jest doklejenie czekoladki albo jakiejś małej ozdóbki świątecznej. Podniesiesz poziom radości obdarowanego.

JEDZENIE
Mam szczerą nadzieję, że świąt nie spędzisz sam lub sama. Tak więc ciekawą opcją, którą sama wykorzystuję jest podział obowiązków gotowania. Jedna osoba przygotuje zupę, a inna pierogi. Dzielicie się obowiązkami i kosztami przygotowania. Możesz też poszukać prostych przepisów w Internecie. Logika jest tutaj prosta – prosty przepis oznacza mniej pracy, mniej czasu i mniej pieniędzy. Podstawą jest natomiast kupienie tylko takiej ilości, jaką jesteście w stanie przejeść, bez dodatkowego kilograma kapusty „na zapas”.

ŚRODKI CZYSTOŚCI
To istotny, a chyba najczęściej pomijany punkt przy świątecznych wydatkach. Jeśli sprzątasz w domu (choć nie wszyscy hołdują sprzątaniu specjalnie na święta) spróbuj wykorzystać podstawowe produkty, jak np. soda oczyszczona, czy ocet. Pracy wprawdzie będziesz mieć tyle samo, ale za to wydasz mniej pieniędzy.

OZDOBY ŚWIĄTECZNE
Tutaj polecam DIY. Jeśli zależy Ci na szklanych bombkach – najprawdopodobniej musisz je kupić. Możesz znaleźć prosty przepis np. masę porcelanową, solną, czy też papierową. Zrobienie stroika nie zajmuje wiele czasu, a jest na pewno wiele tańsze niż kupienie gotowego. Spróbujcie zrobić ozdoby wspólnie. Mnie samo klejenie łańcucha na choinkę daje sporo radości.

STRÓJ
Nowe ubrania na święta potrafią wygenerować potężne wydatki. Zamiast tego proponuję zajrzeć na allegro i sprawdzić jakie dodatki można kupić za relatywnie niewiele. Czasem wystarczy fajny pasek, nowy naszyjnik, czy narzutka. Wystarczy sprawdzić.

Mam nadzieję, że powyższe tipy, choć proste, pomogą Ci zaoszczędzić parę groszy. A może i więcej… Może ułatwią Ci one, ale i uprzyjemnią święta. Bo w końcu o to w nich chodzi!


Katarzyna Małkus

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zmiany!

Kampania prezydencka 2020 - porażka czy sukces?

Wybory prezydenckie? Przemyśl to dobrze!